Jedną z takich zasad jest na przykład konieczność posiadania plakietki Umweltzone przy wjeździe do największych niemieckich miast. W Niemczech nie ma też ograniczeń prędkości na autostradach, choć nie oznacza to, że nie ma prędkości zalecanej. Zaskoczeniem dla Polaka mogą być też niektóre niemieckie znaki na autostradach - często można spotkać takie oznaczenia, jak Kreuz czy Dreieck. Co one oznaczają?
Plakietki Umweltzone - miasta tylko dla czystych aut
Niemcy już od 2007 roku ograniczają wjazd do większych miast autom, które mają wysoką emisję spalin. Zależnie od rodzaju silnika i norm, które on spełnia, auto może dostać plakietkę w trzech kolorach - czerwonym, żółtym albo zielonym. Aby móc otrzymać zieloną, silnik samochodu musi spełniać przynajmniej normę emisyjną Euro 1. W tej chwili większość dużych miast, jak Berlin, Kolonia czy Frankfurt nad Menem, pozwala wjeżdżać tylko autom z zielonymi plakietkami. Plakietkę można dostać w niemieckich urzędach komunikacyjnych czy też na stacjach diagnostycznych TÜV lub DEKRA. Można ją też uzyskać pocztą, choć niezbędny jest kontakt z Urzędem ds. Obywatelskich, czyli Landesamt für Bürger- und Ordnungsangelegenheiten - w skrócie LABO. Niezbędna będzie opłata w wysokości 6 euro i podanie danych kontaktowych. Również niektóre warsztaty i sklepy w Polsce prowadzą sprzedaż plakietek, choć zwykle są w nich one znacznie droższe.
Niemieckie znaki na autostradach
Przekraczając granicę Niemiec, można zauważyć, że przy oznaczeniu autostrady nie ma ograniczenia prędkości. Na znakach jest jednak liczba 130 na niebieskim tle. To zalecana prędkość na takich drogach. Choć można ją przekraczać, o ile oczywiście na drodze nie ma innych nakazów, to gdy auto będzie uczestniczyło w wypadku, sąd może uznać, że kierowca nie dostosował się do warunków i zaleceń. Również firmy ubezpieczeniowe często nie chcą wypłacać odszkodowań kierowcom, którzy poruszali się z prędkością większą niż 130 km/h. Na niemieckich autostradach można też zauważyć oznaczenia Kreuz oraz Dreieck. To pierwsze oznacza krzyż i jest to po prostu miejsce, którym krzyżują się dwie autostrady. Dreieck to natomiast w niemieckim trójkąt - i to oznaczenie symbolizuje rozwidlenia autostrad, które mają zwykle formę litery "Y". Podróżując po niemieckich autostradach, można też często zauważyć znak z napisem Ausfahrt. Oznacza on po prostu zjazd z takiej drogi.
Inne niemieckie znaki, które warto rozpoznawać
Za polską zachodnią granicą często można zauważyć znak z napisem "bei Nässe", zwykle znajdujący się przy ograniczeniu prędkości. Oznacza to dosłownie "podczas wilgoci", a znak informuje, jak szybko można się poruszać, gdy droga jest mokra czy wilgotna. Na drogach, ale i na autostradach, można też nieraz zauważyć żółtą tabliczkę z napisem Umleitung. Oznacza to objazd, a o jego dalszych odcinkach informują zwykle mniejsze żółte plakietki z literą "U". Gdy objazd się kończy, informuje o tym z kolei żółta tablica z przekreślonym napisem Umleitung. Zaskoczeniem dla polskiego kierowcy może być też oznaczenie przystanków autobusowych czy tramwajowych. To zwykle okrągłe tablice z żółtym tłem i zieloną literą "H" od słowa Haltestelle, które oznacza po prostu przystanek. W Niemczech inne są też znaki z nazwami miejscowości - mają żółte tło z czarnymi literami. Pod nazwą miejscowości często znajduje się na nich też informacja, jakie jest kolejne miasto na trasie i ile pozostało do niego kilometrów. Najczęściej jednak niemieckie znaki drogowe są bardzo podobne do tych polskich. Znaki zakazu czy nakazu w Niemczech różnią się od tych polskich właściwie tylko detalami. Warto jednak znać wyjątki - dla swojego bezpieczeństwa, ale też po to, by uniknąć mandatów, które za zachodnią granicą potrafią być bardzo wysokie.