Powodów jest wiele: odpryski, rysy po niesfornych kamieniach oraz po prostu korozja. Przyczyną bywa także złośliwość lub roztargnienie innych użytkowników parkingu. Własnoręczne lakierowanie to spore wyzwanie. Mimo to coraz więcej kierowców wybiera samodzielną pracę przy odświeżaniu pojazdu.
Malowanie samochodu własnym sumptem - wady i zalety
Drobne poprawki karoserii to już duży wydatek. Malowanie całego auta może kosztować nawet pięć tysięcy złotych. Często jest to nawet jedna piąta ceny używanego auta, a w przypadku bardziej leciwych pojazdów może to być nawet połowa ich wartości. Nic więc dziwnego, że kierowcy często nie widzą sensu w wydawaniu tak dużej kwoty. Niektórzy wybierają jazdę z uszkodzeniami lakieru do czasu, aż sprawią sobie kolejny pojazd. Inni decydują się na samodzielne malowanie samochodu. W tym miejscu należy zwrócić uwagę na fakt, że ceny za lakierowanie są wysokie, ale nie bezpodstawne. Zabieg wymaga bowiem olbrzymiej wprawy, a jeden niewłaściwy ruch może doprowadzić do zniszczenia efektów całej pracy. A skoro wpadki zdarzają się profesjonalistom, to tym bardziej mogą zdarzyć się laikowi. Krótko mówiąc, kwestię samodzielnego lakierowania trzeba przemyśleć kilkukrotnie.
Przygotowanie do lakierowania
Malowanie samochodu to główna, ale nie najważniejsza część pracy. Równie istotne jest wcześniejsze przygotowanie karoserii. Aby równo położyć lakier, trzeba bardzo dokładnie oczyścić wszystkie elementy. Jeśli dysponujemy odpowiednimi narzędziami, rdzę i zabrudzenia usuniemy maszynowo. W przeciwnym wypadku czekają nas całe godziny tarcia metalu papierem ściernym. Dodatkowo warto sięgnąć po pędzelek i za jego pomocą dokładnie oczyścić wszystkie zagłębienia. Przed samym lakierowaniem metalu warto go też pokryć środkiem odtłuszczającym. Dzięki temu zabiegowi będziemy mieć większą gwarancję, że powierzchnia faktycznie jest czysta. Oprócz karoserii trzeba też przygotować pomieszczenie, w którym będziemy lakierować. Jeśli mamy własny garaż lub warsztat, warto go w całości umyć myjką ciśnieniową. Niestety nawet niewielki skrawek kurzu może przywrzeć do lakieru, zaschnąć i zniweczyć całą pracę. Oprócz frontu robót warto także wcześniej przećwiczyć technikę działania. Wykonywanie tak precyzyjnego zabiegu, jak lakierowanie od razu na własnym samochodzie nie jest dobrym pomysłem. Wielu kierowców, którzy zdecydowali się na samodzielne malowanie auta, kupuje wcześniej na złomowisku fragmenty starych pojazdów. Te oczywiście też musimy oczyścić, a następnie poćwiczyć sprawność ręki.
Etapy lakierowania samochodu
Oczyszczoną powierzchnię karoserii trzeba dokładnie obejrzeć i poszukać niedoskonałości - drobnych wgnieceń i zarysowań. W tym momencie ponownie sięgamy po pędzelek i wszelkie wady karoserii wypełniamy lakierem bazowym. Trzeba pamiętać, że jest to prawdziwie jubilerska robota. Nawet drobne zawahanie ręki może sprawić, że po zakończeniu pracy na powierzchni karoserii będą widoczne wypukłości i "guzy". Następnie należy sięgnąć po sprzęt do malowania i nałożyć lakier bazowy. Czynność tę należy wykonać równomiernie na całą powierzchnię karoserii. Na tym etapie wielu lakierników-amatorów kusi, aby przyspieszyć pracę. W żadnym wypadku nie należy tego robić. Należy ściśle trzymać się zaleceń na opakowaniach preparatów i zachować odstęp czasowy pomiędzy kolejnymi warstwami. Dopiero po całkowitym wyschnięciu bazy nanosimy lakier bezbarwny. Po wyschnięciu można zabrać się za polerowanie. Malowanie samochodu to zadanie, podczas którego trudności czyhają właściwie na każdym kroku. Większość kierowców decyduje się na przeprowadzenie tego zabiegu wiosną lub latem, ponieważ wówczas jest im po prostu łatwiej. Pracę mogą jednak znacznie utrudnić owady, które siadają na lakierze. Odbijają ślady, a nawet pozostają w farbie aż do kolejnego malowania. Przy okazji lakierowania warto także ochronić samochód na przyszłość. Aby elementy auta były zabezpieczone przed rdzewieniem, warto skorzystać z wprowadzanych pod ciśnieniem środków przeciwko korozji. Można także przemyśleć rozwiązania doraźne. Z powodu drobnych niedoskonałości często nie warto malować całego auta. Niekiedy puszka sprayu z odpowiednią farbą wystarczy, by uzyskać satysfakcjonujący efekt.
