W przeciwnym razie może dojść do sytuacji narażenia zdrowia oraz życia wszystkich uczestników ruchu. Co ważne, stan klocków hamulcowych kierowca może oszacować samodzielnie. Wystarczy odkręcić koło i sprawdzić grubość okładzin. W klockach hamulcowych wyżłobiony jest bowiem odpowiedni rowek, który świadczy o stopniu zużycia warstwy ciernej. Gdy przestaje on być niewidoczny, konieczna jest wymiana klocków hamulcowych. Przyjmuje się jednocześnie, że graniczna grubość okładziny nie powinna być mniejsza niż 1,5 mm.
Budowa klocka hamulcowego
Aby móc w pełni zrozumieć działanie klocka hamulcowego, warto poznać jego budowę. Element ten składa się bowiem z płytki nośnej, międzywarstwy oraz powierzchni ciernej. Pierwsza z nich jest zwykle wykonana ze stali, którą przed korozją chroni warstwa farby epoksydowej. To właśnie ta część odpowiada w dużej mierze za poziom hałasu generowany przez samochód podczas hamowania. Z tego względu producenci stosują rozmaite wyciszenia - pokrywają płytkę warstwą gumy, malują ją farbą proszkową czy dokonują ścięcia jej krawędzi. Drugim elementem klocka hamulcowego odpowiedzialnym bezpośrednio za zatrzymanie auta jest warstwa cierna przylegająca do tarczy. Jej skład surowcowy stanowi tajemnicę każdego producenta. W powszechnie stosowanych klockach hamulcowych do jej produkcji używa się zazwyczaj waty stalowej, opiłków metali, grafitu, włókna miedzianego i stalowego. Wszystkie komponenty sklejane są ze sobą za pomocą żywic poddawanych następnie działaniu wysokich temperatur, co nadaje mieszance wyjątkową trwałość. Ponieważ w wyniku zetknięcia się warstwy ciernej z tarczą hamulcową następuje wzrost temperatury, której wartość niejednokrotnie przekracza 1000 stopni Celsjusza, zabezpieczeniu przed przegrzaniem płytki nośnej służy międzywarstwa, mająca około dwa milimetry grubości. Jej dodatkowym zadaniem jest tłumienie drgań powstających na styku warstwy ciernej i tarczy. Po drugiej stronie płytki nośnej montuje się shim, czyli specjalne nakładki, które zapobiegają piskom podczas zatrzymywania pojazdu.
Kiedy udać się do warsztatu?
Gdy kierowca naciska pedał hamulca, klocki zostają dociśnięte do tarcz za pomocą uruchamianych hydraulicznie tłoków. W ten sposób następuje zatrzymanie ruchu obrotowego tarcz oraz kół. Nieustanne hamowanie sprawia, że elementy te szybko ulegają eksploatacji. Nie ma jednak określonego dystansu, po pokonaniu którego niezbędna jest wymiana klocków hamulcowych. Szacuje się, że w przypadku pojazdów poruszających się w terenie miejskim wynosi on około 20-30 tysięcy kilometrów. Jeśli zaś auto jeździ głównie na trasach szybkiego ruchu, wartość ta zwiększa się do 50-60 tysięcy kilometrów. Dane te są jednak szacunkowe, ponieważ ważną kwestią pozostaje technika jazdy. Z tego względu warto skrupulatnie kontrolować stan hamulców nie tylko podczas corocznego przeglądu, ale także poprzez obserwację samochodu. W wielu modelach aut klocki wyposażone są w specjalne blaszki. Gdy nadejdzie pora ich wymiany, element ten będzie wydawał charakterystyczny metaliczny dźwięk. Jeżeli zaś klocki nie mają blaszek, o ich zużyciu będzie świadczył pisk podczas zatrzymywania pojazdu. W samochodach wyższej klasy o wyeksploatowaniu podzespołu poinformuje kontrolka na desce rozdzielczej. Warto również zwrócić uwagę na stukot dochodzący z okolicy kół, który może sugerować, że zniszczeniu uległy nie tylko klocki, ale i tarcze hamulcowe. Niepokojącym sygnałem może być także zjeżdżanie auta na jedną stronę, co powinno bezwzględnie skłonić kierowcę do konsultacji z fachowcem.
O czym należy pamiętać, wymieniając klocki hamulcowe?
Wymiana klocków hamulcowych nie jest kłopotliwa. Zdarza się, że kierowcy znający podstawy mechaniki dokonują jej samodzielnie. Warto jednak pamiętać, że hamulce odgrywają w aucie wyjątkowo ważną rolę. Jeśli więc właściciel nie czuje się stuprocentowo pewien swoich umiejętności, powinien powierzyć samochód fachowcom. Najczęściej wymiana klocków hamulcowych pociąga za sobą zakup nowych tarcz. Zdarza się, że nowe klocki dobrze współpracują ze starymi tarczami, jeśli te pozostają w dobrym stanie - nie są pogięte, skorodowane i mają odpowiednią grubość. Częściej jednak elementy pochodzące od różnych producentów i wyprodukowane w innym czasie nie są do końca kompatybilne, co objawia się ich szybszym zużyciem oraz niepokojącymi dźwiękami generowanymi w chwili zatrzymywania auta. Montując nowe elementy układu hamulcowego, warto sięgać po oryginalne części rekomendowane przez koncern dla konkretnego modelu samochodu. Tańsze zamienniki mogą odznaczać się wzmożoną eksploatacją i w rezultacie doprowadzić do niepotrzebnych wydatków. Niedopuszczalne jest wymienienie jednego klocka hamulcowego. Są to elementy, które zawsze powinny być montowane parzyście, ponieważ w przeciwnym razie może dojść do nierównomiernego rozkładu sił hamowania, zagrażającego bezpieczeństwu kierowcy i pasażerów. Wymieniając klocki hamulcowe, trzeba wziąć pod uwagę solidność wykonania prac. Mimo że jest to naprawa, która wymaga od fachowca jedynie podstawowej wiedzy, kluczowym aspektem poprawnego działania hamulców jest staranność montażu. Zanim nowe części trafią do samochodu, mechanik powinien sprawdzić stan zacisków oraz piasty. Musi też oczyścić je z kurzu, błota i pyłu oraz usunąć ewentualną rdzę. W przeciwnym wypadku po przejechaniu kilkudziesięciu kilometrów pojawią się piski oraz wibracje. Może także dojść do uszkodzenia tarcz i klocków. Po zamontowaniu nowych części fachowiec powinien wykonać jazdę próbną i poprzez odpowiednią technikę hamowania doprowadzić do odpowiedniego ułożenia klocków hamulcowych. Z kolei właściciel pojazdu odbierający auto z warsztatu powinien wiedzieć, że nowe elementy hamulcowe muszą się dotrzeć. Z tego względu na pierwszych kilkudziesięciu kilometrach powinien unikać, o ile to możliwe, gwałtownego hamowania i zachować szczególną ostrożność podczas jazdy. W ten sposób ochroni siebie i innych uczestników ruchu przed ewentualnymi zdarzeniami zagrażającymi bezpieczeństwu.