Subaru Outback

Subaru Outback pojawił się na rynku w połowie lat 90. i stylistycznie plasował się gdzieś między tym, co było modne w poprzedniej dekadzie, a tym, co dopiero miało nadjeść. Klienci, którzy kupili ten model na początku produkcji, mieli do czynienia z samochodem o optycznie rozszerzonym przodzie - cechowały go wąskie i długie reflektory oraz opadająca pokrywa silnika. Zarówno wersja sedan, jak i kombi miała szeroki pas okalający pojazd dookoła. Świetnie korespondował on zwłaszcza z karoserią w jasnym kolorze. Kolejna edycja tego modelu została zaprezentowana przy końcu ubiegłego stulecia. Powiększono reflektory, co w pewien sposób "otworzyło" przód samochodu. Tylna część powędrowała do góry, a sylwetkę po raz kolejny okalał pas w innym niż reszta nadwozia kolorze. Trzecia generacja modelu Subaru Outback pod względem designu była zdecydowanie dzieckiem pierwszych lat nowego tysiąclecia. Trafiła do sprzedaży w 2003 roku, a jej kształt był zdecydowanie najbardziej dynamiczny od początku produkcji tej serii Subaru. Wnętrze symbolizowało ważne zmiany, jakie dokonały się w motoryzacji przełomu wieków. Wygoda, przejrzystość, jasne usytuowanie przełączników i przycisków sprawiały, że pojazd ten stał się praktycznym i przyjaznym towarzyszem codziennego życia. Czwarta wersja Subaru Outback zasiliła międzynarodowy rynek motoryzacyjny w 2009 roku i została na nim przez pięć lat. Japońscy projektanci nadgonili modę i czas, nadając swojemu nowemu produktowi nieco drapieżny wygląd, który przejawiał się przede wszystkim i mocno zarysowanej masce, zakończonej ostrą linią świateł oraz w tylnej, dynamicznie rozwiązanej części pojazdu. Ostatnią generacją modelu Outback jest jego piąta wersja, która w niczym nie przypomina poprzednika sprzed dwudziestu lat. To lekka optycznie i elegancka limuzyna. Ładny, zwinny i wyjątkowy crossover, również jako samochód używany, zachwyca najnowszą techniką, osiągami oraz dobrym, stabilnym prowadzeniem.

Subaru Outback piątej generacji - ideał w swojej klasie

Rok 2015, czyli okres premiery piątej generacji modelu Subaru Outback, przyniósł powiew świeżości i wyczekane przez fanów marki zmiany. Grono zwolenników tego auta, a także dziennikarze byli zgodni - brzydkie kaczątko sprzed dwóch dekad zniknęło, a w jego miejsce pojawił się dorodny i piękny łabędź. I faktycznie, Outback zachwycał już od dnia premiery. Japoński producent zaoferował kierowcy i pasażerom znacznie więcej miejsca w kabinie. Powiększył również przestrzeń bagażową. Jeśli chodzi o ogólne wymiary to auto lekko się uniosło, poszerzyło i wydłużyło. Poprawiono również estetykę wozu. Zmianom uległa przede wszystkim wielofunkcyjna kierownica oraz zegary, które zostały umieszczone w stylowych tubach. Dzięki temu odczyt prędkości i obrotów jest szybki i wyraźny. Deska rozdzielcza i konsola centralna to ostoja spokoju. Wszystko poukładane, pod ręką i w zasięgu szybkiego rzutu okiem. Dotykowy ekran zdominował górną cześć konsoli - to dzięki niemu możliwe jest łatwe korzystnie z nawigacji, wpięcie telefonu lub ustawienie radia. Outback piątej edycji otrzymał system bezpieczeństwa EyeSight. Składa się ona z dwóch kamer, które śledzą to, co dzieje się przed samochodem, czyli ruch uliczny, manewry innych jego uczestników, przemieszczanie się pieszych, rowerów i tak dalej. Wszystkie zbierane na bieżące informacje są przekazywane do tempomatu oraz do systemu antykolizyjnego. System ten jest niezwykle czuły i reaguje, na przykład, na uruchomienie świateł stopu w pojeździe zatrzymującym się na skrzyżowaniu. Samochód używany Subaru Outback to bezpieczne auto dla całej rodziny, które zda egzamin także w terenie.

Subaru Outback w piątej wersji - dane techniczne i spalanie

Pod maską modelu Outback drzemią niezawodne silniki - dwa, bo tyle producent zaproponował w dniu premiery. Pierwszy z nich to jednostka napędzana benzyną o pojemności skokowej 2,5 l i mocy 175 KM. Druga to silnik wysokoprężny z pojemnością 2 l i mocą 150 KM. Zużycie paliwa w pierwszym wariancie na dystansie 100 kilometrów w cyklu mieszanym wynosiło około 7 litrów benzyny. W drugim przypadku na przebycie takiej samej odległości silnik potrzebował średnio 5,6 litra oleju napędowego. Silniki te otrzymały do współpracy sześciostopniową skrzynię manualną lub pięciobiegwą automatyczną przekładnię. Do wyboru była także bezstopniową skrzynia Lineartronic, o wyjątkowo szybkiej reakcji.